9 cze 2009

...

Od jutra sanatorium.
21 dni...
Ograniczony pewnie będzie dostęp do wirtualnego swiata.
I może o to chodzi, by pobyć trochę w klimacie gór, na które od dziecka patrzałem przez okno mojego pokoju i zawsze robiły na mnie wrażenie... Może chodzi o to, by znaleźć odrobinę ciszy. Tylko czy będę umiał?
Doswiadczenie pokazuje, ze wystarczy kilka(nascie) dni internetu i już liczba "przyjaciól" się zmniejsza... Jak bardzo się zmniejszy przez te 21 dni??
W głowie mam jeszcze zaległą notkę na Niedzielę Swiętej Trójcy. Może znajdzie się okazja, by ją uzupełnić...

Pozdrawiam póki co! :)

1 komentarz:

  1. W takim razie dobrego odpoczynku w cieniu gor! Pozdrowienia z Rzymu! s.Jana

    OdpowiedzUsuń