Jutro powrót do kliniki...
Pojutrze operacja...
Czas wrócić do rekolekcji...
Minione tygodnie, wiosenne, paschalne, domowe, byly piękne!
Czas jednak wrócić do rzeczywistoci.
Paschalnosci życia trzeba doswiadczac, nie wystarczy tylko o niej mówić i wzdychać!
Moje dzisiaj najbardziej wyrażają slowa Psalmu 116 A:
"Miłuję Pana, albowiem usłyszał
głos mego błagania.
Bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.
Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta Otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:
„Panie, ratuj moje życie!”
Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niedoli, a On mnie wybawił.
Wróć, duszo moja, do swego spokoju,
bo Pan dobro ci wyświadczył.
Uchronił bowiem moją duszę od śmierci,
oczy moje od łez, nogi od upadku.
Będę chodził w obecności Pana
w krainie żyjących".
Dziękuję Wam, którzy jestescie blisko!
Także wszystkim, których dotąd spotkalem w klinice!
Wasza przyjaźń, modlitwa, obecnosć, dobre slowa i wsparcie są nieocenionym darem i swiadectwem tego, że czlowiek jest dobry, że jest rzeczywiscie na obraz i podobieństwo Boga Milosci.
Masz rację R., nie mogę się nakręcać... to nie ma sensu!
Trzeba odważnie wejć w to dowiadczenie!
Wiele razy analizując moje wlasne życie i jego historię zadawalem pytanie:
jesli tyle szans mi Dales, to po cos, jest w tym jakis cel.
Nie jest to bez znaczenia!
Dlatego o jedno prosze... zebym nie zmarnowal niczego, naprawdę niczego z tych obecnych doswiadczeń. Nie są latwe, ale są jak skarb, jak perla, którą z ran trzeba wydobyć. One maja jakis sens i cel. Jaki? Ty to wiesz i tylko Ty!
Dlatego Jezu, ufam Tobie!
Nic więcej, to wystarczy: ufam Tobie!
I już cel (może jeden z wielu) został osiągnięty, bo jesteśmy, czytamy, myślimy, wysuwamy wnioski co do swojego życia. Przynajmniej ja tak robię.Pozdrawiam serdecznie, a Pan niech będzie z Tobą!
OdpowiedzUsuńDrogi Luka
OdpowiedzUsuńjestem blisko chociaz 1500 km gdzies kolo Romolo ..
w modlitwie
Ro
Luka, jestem z Tobą, pamiętam, modlę się. Czekam na wieści.
OdpowiedzUsuń